W roku 2006 grupa uczennic Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Przybysławicach K. Kłyś, K. Pochroń, P. Kopeć, K. Grajdura i A. Cholewa, postanowiły zachować coś dla potomności. W zabudowaniach gospodarczych dziadków Kingi Pochroń, przystąpiły do uporządkowania budynku gospodarczego, aby przygotować go na mini muzeum przedmiotów używanych przez ich dziadków i pradziadków. Pierwsze zaczątki zbiorów stanowiły przedmioty znajdujące się w byłym gospodarstwie, gdzie mieści się muzeum. Były to : drewniany młynek-wialnia, „ślufan” służący do spania i siedzenia, fragmenty uprzęży, a przede wszystkim przedmioty codziennego użytku, a więc niecki różnego rodzaju, maśniczki, przetaki, praczki, balie, radio, „kołchoźnik”, przyrządy do pieczenia chleba. W krótkim czasie wspomniana wyżej grupa dziewcząt wzbogaciła zbiory poprzez wizyty w kilku miejscach w najbliższej okolicy głównie w przedmioty służące do pracy w gospodarstwie, a więc kózka na osełkę, cepy, stuletnie widły, makutry, solniczki, a także „święte obrazy”.
Widząc zapał młodych zbieraczy również okoliczni mieszkańcy, znajomi i rodzina oraz nauczyciele wzbogacili zbiory posiadanymi przez siebie przedmiotami. Były to cepy, latarnie karbidowe, lampy naftowe, płyty winylowe, stare książki, kalendarz z roku 1947, a nawet maszyna do pisania.
Wprawdzie pierwotny zapał trochę osłabł, ale zbiory pozostały stanowiąc atrakcję w małej miejscowości Marcinkowice. W czasie ubiegłorocznego Dnia Dziecka w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Przybysławicach część zbiorów była wystawiona do zwiedzania przez młodzież szkolną budząc duże zainteresowanie u zwiedzających. Należy podkreślić, że jest to inicjatywa godna naśladowania. Jednak duży zakres obowiązków szkolnych związanych z uczęszczaniem tej grupy do gimnazjum nie pozwala na większe zainteresowanie zbieractwem, czy ich porządkowaniem i konserwacją. Może wakacyjny czas pozwoli na częstsze zajęcie się zbiorami.
Zapraszamy jednak wszystkich chętnych do odwiedzania skromnych progów muzealnych pod adresem Marcinkowice 15. Po wcześniejszym ustaleniu terminu i przy zorganizowanej grupie można być poczęstowanym przez babcię Kingi wspaniałymi „plackami z blachy”. Prosimy jednocześnie wszystkich, którzy posiadają przedmioty mające jakąś wartość zabytkową, a więc już obecnie nieużywane o kontakt z jedną z dziewcząt z grupy, u których można przekazać te przedmioty.
Za zainteresowanie zbiorami i przekazanie przedmiotów
serdecznie dziękujemy. R i D. P.